Zakup pierwszego własnego mieszkania jest ekscytującym wydarzeniem. Często musi upłynąć wiele lat zanim zdobędziemy na nie wystarczająco dużo środków. Nierzadko nawet po dziesięciu latach bardzo skrupulatnego zapisywania wszystkich wydatków, oszczędzania, a niekiedy pracy na więcej, niż jednym etacie, nie stać nas na pokrycie wszystkich związanych z nim kosztów. Kupno mieszkania jest długoterminowym celem, który przyśpieszyć możemy poprzez zaciągnięcie kredytu hipotecznego. Rzadko jednak zastanawiamy się, co będzie później. Zdobycie aktu własności nieruchomości jest dopiero początkiem wydatków. Posiadając własne cztery kąty, chcielibyśmy je urządzić po swojemu.
Przed wprowadzeniem się do nowego mieszkania, trzeba odpowiednio je przygotować. Jeżeli nabyliśmy je z rynku wtórnego, to należy zastanowić się, czy znajdujące się w nim dotychczas sprzęty lub meble będą nam odpowiadać. Zdarza się, że pamiątką po poprzednich lokatorach jest na przykład bardzo krzykliwy, jaskrawy kolor ścian. Nie ma się co łudzić, że obejdzie się bez przynajmniej małego remontu. W takiej sytuacji możemy zwrócić się do banku o przyznanie kredytu gotówkowego, albo skorzystać z karty kredytowej. Z wydatkami na wyposażenie musimy się również liczyć, gdy kupujemy mieszkanie w stanie surowym lub deweloperskim. W takim przypadku dodatkowo musimy zapłacić na wykończenie wnętrza, ponieważ nie będzie w nim nawet podstawowych rzeczy takich, jak grzejniki i gniazdka.
Jeżeli zdobędziemy już fundusze na konkretne prace, to przygotowywanie mieszkania może być prawdziwą przyjemnością. Pracujemy w końcu wtedy na swoim i robimy to dla siebie. Rozplanowywanie gdzie postawimy szafy, jaki rozmiar ramy do łóżka zamówimy, lub w jakie panele zainwestujemy, będą naszymi ulubionymi tematami rozmów z pozostałymi domownikami. Magazyny o dekorowaniu wnętrz staną się naszą lekturą do poduszki. Niezliczoną liczbę godzin poświęcimy na przeglądanie stron internetowych sklepów meblowych. Inspiracji szukać będziemy oglądając programy telewizyjne, których tematem jest zakup i urządzanie mieszkań. Nawet niewinna wizyta u sąsiadów, znajomych lub rodziny będzie okazją do spojrzenia krytycznym okiem na wybrane przez nich rozwiązania. To jeszcze nie koniec, przecież po meblach i wyposażeniu kuchni i łazienki, przyjdzie czas na poszukiwanie mniejszych akcesoriów. Bez względu na to, na jak duże mieszkanie się zdecydowaliśmy, zawsze znajdzie się w nim miejsce na jeszcze jedną lampę, obraz, wazon czy inne bibeloty. Dzięki temu z czasem nowo nabyte mieszkanie zyska charakter i stanie się prawdziwym domem.
