Szanowna Pani!

Niedawno usłyszałem niezwykle wzruszającą opowieść. Rzecz wydarzyła się nie opodal Pani dworku. wiedząc, że interesuje się Pani sztuką, chciałbym przytoczyć tę historię.

W pobliskiej wsi, mieszkał bardzo cherlawy, chorowity chłopiec. Pochodził z ubogiej rodziny. Fascynowało go jednak świat muzyki. To dziecko wsłuchiwało się we wszelkie odgłosy przyrody, wsi. Wszystko kojarzyło mu się z muzyką. Słyszał ją wszędzie. Niewątpliwie, było to oznaką jego nadprzeciętnego talentu. Niestety, ten talent nazywany był odmiennością i przysparzał mu jedynie problemów. Janek, bo tak miał na imię chłopiec, był szturchany i bity za swą inność, którą można nazwać, duszą artysty. Jego ulubionym instrumentem okazały się skrzypce. Uwielbiał ich dźwięk. Zrobił nawet swoje z gonta i włosia końskiego, które były namiastką wymarzonego instrumentu. Często, wieczorami przychodził pod karczmę, aby posłuchać dźwięków muzyki, gwaru śpiewających, bawiących się ludzi. Oczywiście był stamtąd przepędzany. Niesamowitą radość sprawiała mu obecność w kościele, gdzie mógł usłyszeć organy. Jednak i tego mu matka zakazała, gdyż wsłuchany w melodię, wyglądał dziwacznie.

Pewnego razu, dowiedział się, że u Państwa na dworze, lokaj posiada prawdziwe skrzypce. Wielokrotnie przychodził tam i ukradkiem spoglądał na wymarzony instrument. Niestety, Państwa lokaj przyłapał go na tym i oddał pod oskarżenie sądu. Sędzia w sumie okazał litość, zarządził aby chłopakowi przetrzepano skórę, jaka przestrogę. Janko, został tak dotkliwie pobity, że trzeciego dnia zmarł.

Ten wychudzony, niedożywiony, ubogi chłopiec, zmarł tylko dlatego, że pragnął dotknąć marzenia. Jego dusza przepełniona artyzmem, chciała choć przez chwilę usłyszeć dźwięk z wymarzonego instrumentu. Niestety, nikt tego nie zrozumiał…

W pani wsi znajdował się chłopiec, którego całe życie było dążeniem, do bycia blisko muzyki. Marzył o skrzypcach, o tym aby zagrać. Proszę nie ignorować takich talentów. proszę dać takim dzieciom możliwość rozwoju muzycznego.

Niech ta smutna historia będzie przestrogą. Niech Pani szuka ludzi, dzieci, zaczynając od swojego sąsiedztwa. Proszę docenić ojczyste tereny i uwierzyć, że tu też można spotkać mistrza. Kończąc swój list, życzę Pani owocnych poszukiwań i odkrycia wielu talentów, wśród polskiej młodzieży.

Pozdrawiam, XYZ

WIEDZANET.PL

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here