Nikt chyba nie jest w stanie zakwestionować roli, jaką w życiu młodego człowieka odgrywa nauka. Z całą pewnością jest ona najważniejszą częścią jego życia. Nie można jednak dopuścić do sytuacji, w której nasze dziecko byłoby tak „zawalone” nauką, że nie miałoby czasu na swoje przyjemności lub uprawianie sportu. Rodzi się więc pytanie – ile czasu wygospodarować w planie dnia pociechy, by nie było jej ani za dużo, ani za mało? Najlepiej będzie, jeśli, oprócz rzecz jasna godzin spędzonych w szkole, poświęci na nią około dwóch godzin. Taka ilość czasu z pewnością okaże się optymalna. Nasz mały smyk nie zdąży się w ciągu stu dwudziestu minut zmęczyć się siedzeniem na książkami i zeszytami ćwiczeń, jednocześnie na pewno opanowując dokładnie tyle materiału, ile jest potrzebne. Pamiętajmy też, że czas, który dziecko przeznacza na naukę, jest także czasem, który poświęcamy i my. Musimy być przecież gotowi na to, że w każdej chwili synek lub córeczka może zwrócić się do nas z prośbą o pomoc w wykonaniu któregoś zadania, nie planujmy więc wtedy żadnych zajęć.
