George Papanicolau przed laty zrewolucjonizował badanie cytologiczne, które pozwoliło ustrzec wiele kobiet przed zaawansowaną formą nowotworu. Badając zmiany określił je w pięciostopniowej skali. I chociaż obecnie lekarze już nie stosują tej skali przy podawaniu wyników, u starszych lekarzy możemy się z nią jeszcze spotkać.
Badanie cytologii grupy 2 RP według skali Papanicolau to wynik prawidłowy, chociaż może on sugerować niewielką infekcję i stan zapalny. Jednak większość kobiet, która współżyje i jest zdrowa osiąga właśnie ten wynik. Zwykły stan zapalny można wyleczyć w krótkim czasie stosując na przykład maść czy tabletki dopochwowe, których stosowanie zaleci nam doktor. Kobiety przed inicjacją seksualną mają zazwyczaj grupę 1, która świadczy o jedynie prawidłowych komórkach. Czasem wynik badania nie jest czytelny – może mieć to związek z nieprawidłowym pobraniem wymazu, a także większym stanem zapalnym. W takiej sytuacji należy powtórzyć cytologię tuż po wyleczeniu infekcji grzybiczej lub bakteryjnej.
Zaalarmować powinny nas wyniki grup wyższych niż 3 – wtedy trzeba się dokładnie przebadać i przygotować na szerszą diagnostykę. Wcześnie wykryte zmiany nowotworowe są stosunkowo łatwe do zwalczenia, dlatego tak ważne jest regularne wykonywanie badań, najlepiej co roku. Poza cytologią warto dodać także USG dopochwowe i USG piersi. Pamiętajmy jednak, że cytologii nie możemy wykonać w dowolnym dniu cyklu – najlepiej między 10 a 18 dniem, a USG piersi lekarze zalecają w ciągu kilku dni od dostania miesiączki.
Podsumowując wynik cytologii grupy 2 świadczy o zdrowiu, choć czasem może wskazać niewielką infekcję. Badania profilaktyczne powinny być wykonywane regularnie, bo tylko w taki sposób możemy zapobiegać rozwojowi raka szyjki macicy. Im szybciej wykryjemy chorobę tym mamy większe szanse na wyleczenie. Warto zwiększać świadomość kobiet w tych tematach, ponieważ wiele z nich wizytę u ginekologa traktuje nadal jako temat tabu, który zawstydza. Tymczasem taka wizyta może uratować nam życie.
